25 stycznia 2018

Projekt Denko #8

To jest ten dzień, w którym mogę powiedzieć: używałam, wykończyłam i podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat poszczególnych produktów :) A więc zapraszam na styczniowe DENKO :)
↪ Podkład do twarzy Healthy Mix Bourjois - w przypadku mojej skóry wybór tego podkładu nie był trafny, dlatego już go nie kupię. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, to zapraszam TUTAJ.

↪ Puder Lasting Finish Rimmel - moje trzecie zdenkowane opakowanie, dobrze matowi, ładnie wygląda na twarzy, nie waży się. Zastępuje mi podkład, gdy np. nie mam czasu ;)

↪ Podkład mineralny rozświetlający Annabelle Minerals - zawierał mnóstwo drobinek, dlatego przypominał bardziej rozświetlacz niż podkład. Miałam go też w wersji matującej i kryjącej, jednak wszystkie oddałam koleżankom, ponieważ u mnie okazały się totalną katastrofą. Twarz bardzo szybko wymagała ściągnięcia nadmiaru sebum, a na niektórych partiach twarzy zostawały nieestetyczne plamy po zważonym produkcie.

↪ Róż mineralny Annabelle Minerals - tester różu w odcieniu NUDE - przepiękny kolorek, który delikatnie podkreślał policzki. Tak, jak w codziennym makijażu nie sięgam po róż, to w tym przypadku znakomicie się on u mnie sprawdził.
↪ Maska hialuronowa w płatku fizelinowym Exclusive Cosmetics - zawierała ekstrakt z kiełków pszenicy, bardzo łatwa i wygodna w aplikacji, mocno nasączona, intensywnie nawilżała i regenerowała skórę twarzy. Muszę koniecznie się w nią zaopatrzyć :)

↪ Wysuszacz i utwardzacz do lakieru Seche Vite - mój must have, nie wyobrażam sobie bez niego malowania paznokci. Zawsze zaopatruje się w tę mniejszą pojemność 3.6 ml, ale ostatnio wszędzie jest wykupiona :) Post o nim TUTAJ.

↪ Baza pod makijaż Bell - silikonowa, bezzapachowa konsystencja, podkład dobrze się po niej rozprowadzał, ale czy nadaje skórze mat? Nie sądzę, dlatego już do niej nie wrócę. Oczywiście cena i dostępność na plus.

↪ Antyperspirant w kulce Invisi Clear Garnier - chroni i nie podrażnia delikatnej skóry pod pachami. Skuteczny w ochronie ubrań przed białymi śladami. Jeden z moich ulubionych antyperspirantów.
↪ Żel pod prysznic Garden of Eden Avon - bardzo często zamawiam żele z serii Senses, uważam że są świetne. 

↪ Żel pod prysznic Yves Rocher - delikatnie i skutecznie oczyszcza skórę, jego otulający zapach długo pozostaje na ciele - dlatego zimową porą zawsze mam go pod ręką. Dodatkowo formuła tych żeli zawiera ponad 97% składników pochodzenia naturalnego. 

↪ Żel pod prysznic Real Extracts - mała pojemność, która dobrze służyła mi na wyjazdach. Robił, co miał robić, także polecam :)
↪ Żel do mycia twarzy i oczu Tołpa - rewelacyjny produkt, najlepszy żel jaki dotychczas stosowałam do mycia twarzy. Więcej o nim możecie dowiedzieć się TUTAJ.

↪ Płyn micelarny Garnier - każdy go zna bo pewnie każdy go miał :) Bardzo dobrze radzi sobie z makijażem, nie podrażnia oczu i jest tani. Regularnie do niego wracam.
↪ Suchy szampon do włosów Batiste - czasem sięgam po niego by delikatnie unieść fryzurę u nasady oraz dodać jej objętości. Ten miał dodatkowo przyjemny zapach wiśni.

↪ Maska do włosów Douglas - kuracja regeneracyjna do włosów suchych i matowych. Zawierała naturalne ekstrakty mango, wzmacniającą keratynę i ochronną prowitaminę B5. Produkt jak najbardziej godny polecenia, saszetka duża, włosy po jej użyciu były wygładzone, odżywione i miękkie. Polecam również do włosów kręconych.

↪ Odżywka ochronna Ultra Doux Garnier - przeznaczona do włosów farbowanych lub z pasemkami. Zawiera olej arganowy i żurawinę, dzięki tym składnikom nasz kolor powinien utrzymać się przez długie tygodnie. Czesto sięgam po maski z tej serii, pięknie pachną, świetnie regenerują moje włosy i przede wszystkim ułatwiają ich rozczesywanie.
↪ Żel pod prysznic Yves Rocher - miniaturka żelu pod prysznic, o którym pisałam wyżej. Z wielką przyjemnością zużyłam go na wyjeździe sylwestrowym.

↪ Krem do rąk Douglas - miał delikatny, kwiatowy zapach i rewelacyjnie nawilżał dłonie. Ale nie wiem czy jest on jeszcze dostępny w perfumerii. 

↪ Masło do ciała BOUTIQUE Grace Cole - fenomenalny produkt, lubiłam go za cudowny zapach nektarynki i gruszki oraz za skutecznie nawilżone ciało - dzięki ekstraktom z liczi, miodu i wierzby białej. 
↪ Serum do twarzy Perfecta - zawierało skoncentrowaną witaminę C i bio-fosfor, stosowałam je głównie na noc, gdy moja skóra domagała się większego nawilżenia. Świetnie się sprawdziło, skóra po przebudzeniu była niezwykle wypoczęta i zregenerowana. 

↪ Normalizujący krem do twarzy na noc Vianek - przeznaczony do wieczornej pielęgnacji cery przetłuszczającej się. Doskonale łagodził zmiany skórne, zmniejszał produkcję sebum. Z tej serii mam pełnowymiarowy krem na dzień i dobrze mi służy :)

↪ Łagodzący krem do twarzy na noc Vianek - kolejny, rewelacyjny produkt tej firmy. Gdy potrzebujecie czegoś do skóry podrażnionej, zaczerwienionej i alergicznej to produkt dla Was. Zawierał m.in. olej słonecznikowy, kokosowy i olej z pestek winogron - które przynosiły ukojenie skórze oraz redukowały uczucie napięcia i dyskomfortu.  

↪ Krem pod oczy The Body Shop - intensywnie rewitalizował skórę pod oczami, miał dość gęstą, ale przyjemną konsystencję. Skóra po jego zastosowaniu była maksymalnie nawilżona. Bardzo dobry produkt, mam ochotę na pełnowymiarowe opakowanie. 

↪ Oliwkowa maska regenerująca Ziaja - o tej masce chyba nie muszę nic pisać, jest świetna - jak większość maseczek z tej firmy. 

↪ Krem do twarzy Pep-Start SPF 20 Clinique - rewelacyjnie nawilża, wygładza i matowi skórę twarzy. Plusem jest także  to, że zawiera filtr przeciwsłoneczny. Ma lekką konsystencję, dobrze sprawdza się pod makijaż, a w upalne dni nie spływa z twarzy. Kupiłam pełnowymiarowy produkt, dlatego warto jest zainwestować w niego te 95 zł. 

24 komentarze:

  1. Healthy mix uwielbiam, idę przeczytać dlaczego Ci się nie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam tylko wiśniowy Batiste. Wielką butlę zużywam już od dawna :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tych produktów znam żel z Avonu, który bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tych produktów znam jedynie suchy szampon ^^ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh very interesting empties darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Garnier micel już mi się znudził, a healthy mix jak dla mnie jest jednym z gorszych podkładów :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Spore denko ;) Kilka produktów znam, ale chyba jako jedyna nigdy nie próbowałam Healthy Mix :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja kocham maseczki Ziaji (jak i całą ich firmę) ❤
    Pozdrawiam cieplutko
    My blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam żadnego z tych produktów, ale z kilku firm mam inne ich kosmetyki i oprócz kremu BB z Garniera ze wszystkich jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Również bardzo lubię żele Senses z Avonu :) Namawiasz mnie też do zainteresowania się łagodzącym kremem Vianka. Zobaczę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super denko, mi też podkład nie pasuje.
    Zapraszam na konkurs na naszym blogu :)
    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. płyn micelarny 3w1 uwielbiam :)

    Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia! :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta nowa wersja healthy mix już szału nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. I think I would like it with him, best regards;)
    https://clicknorder.pk online shopping in lahore

    OdpowiedzUsuń
  15. Żel pod prysznic Yves Rocher uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę kilka moich ulubieńców m.in. Batiste i antyperspirant od Garniera. Top Seche Vite jest fajny, ale ostatnio przeszłam na jego młodszą wersję Seche Vive i też niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo mnie kusi ten plyn micelarny garniera, ale na razie Ziaja i potem się ogarnie. Co do podkladu to ja teraz już tylko Revlona używam. Nic innego tak dobrze się u mnie nie skrawdzało.

    OdpowiedzUsuń
  18. Skłaniam się do kupienia podkładu Healthy Mix ale nie jestem jeszcze pewna czy będzie odpowiedni dla mojej cery ;)

    Zapraszam CAKEMONIKA :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z Anabelle miałam podkład mineralny niestety nie sprawdził się . :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja uwielbiałam żele pod prysznic z Yves Rocher. Mają super zapachy i bardzo dobrze, że wypuszczają linie np. na Boże Narodzenie.

    OdpowiedzUsuń
  21. spore denko. Puder z Rimmel też właśnie dekuję:) Bardzo go lubię.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę ;)