23 października 2016

NIGHT OUT ROUTINE makijaż + stylizacja

Cześć Kochani!
Z racji tego, że rok akademicki już się rozpoczął to mam bardzo mało czasu dla siebie i dla innych. Dzisiaj znalazłam chwilę i wybieram się na kawę z przyjaciółką. Stwierdziłam, że w dzisiejszym poście pokaże Wam, jakich kosmetyków użyłam, oraz co założę :) Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam dalej ..
Pamiętajmy, aby odpowiednio przygotować naszą skórę, by makijaż dobrze się na niej trzymał. Na twarz nałożyłam nawilżający krem matujący Tołpa (edycja limitowana), pod oczy krem łagodzący z serii green, nawilżanie. - kosmetyki te świetnie się u mnie sprawdzają. Na usta zaaplikowałam kokosowe masełko z Nivea.
Do wykonania makijażu użyłam: upiększającej bazy pod makijaż Giordani Gold z Oriflame, podkładu Colorstay z firmy Revlon (wersja z pompką, która zdecydowanie ułatwia jego aplikację). Dalej użyłam korektora Healthy Mix z Bourjois, pudru pyłkowego The ONE z Oriflame, bronzera Skin Match z Astor, kredki do brwi Catrice, na usta nałożyłam konturówkę Very Me z Oriflame
Do makijażu oczu wykorzystałam bazę na powieki od The Balm, oraz paletę cieni Nude Tude również od The Balm. Rzęsy wytuszowałam świetną maskarą 2000 Calorie z Max Factor
 
Kurtka  /  no name    Szalik  /  no name    Koszula  /  Reserved    Spodnie  /  Pull&Bear  
Buty  /  Jenny Fairy    Torebka  /  Jenny Fairy    Dodatki  /  Dedicante        
Niektóre, z zaprezentowanych przeze mnie kosmetyków oraz moją ulubioną wodę toaletową Bruno Banani znajdziecie w Douglasie. Otóż zapraszam Was po kody rabatowe Douglas - tutaj, Sephora - tutaj z których możecie skorzystać dzięki platformie Rabble

20 października 2016

Promocja Rossmann -49% - Co kupiłam?

Hej Kochani :)
Kolejny raz w drogerii Rossmann odbyła się kilkunastodniowa promocja na kosmetyki do makijażu. Pojawiła się ona trochę wcześniej, niż w ubiegłych latach, ale i tym razem postanowiłam, że z niej skorzystam. Odpuściłam sobie kosmetyki do ust oraz paznokci, ponieważ mam ich dużo i nie byłabym w stanie tego wszystkiego zużyć. Jeśli jesteście ciekawi, co kupiłam to zapraszam dalej .. 
Pierwszy raz zdecydowałam się na pogrubiające maskary od Max Factor 2000 Calorie w kolorze czarnym. Słyszałam tyle świetnych opinii na temat tych tuszy, że nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Pięknie wydłużają, pogrubiają i rozczesują rzęsy. Mają intensywny, czarny kolor. Co ważne - nie podrażniają i nie osypują się. Jestem z nich bardzo zadowolona. Myślę, że od teraz będą stałymi bywalcami w mojej kosmetyczce.
Wciąż szukam korektora, który będzie tym idealnym. Dlatego na promocji skusiłam się na trzy z różnych firm. Postanowiłam przetestować ten od Maybelline Affinitone w odcieniu 01 Nude Beige, który poleciła mi koleżanka. 
Drugim korektorem jest Bourjois Healthy Mix w odcieniu 51 Light Radiance. Czytałam o nim na wielu blogach, same pozytywne recenzje. 
Nie używałam jeszcze tych korektorów, więc na razie na ich temat nic Wam nie mogę powiedzieć :)
Kolejnym, a zarazem ostatnim już korektorem jest ten z Bell HypoAllergenic. Miałam go już i nawet dobrze się sprawdził, dlatego postawiłam na niego kolejny raz. 
Do mojego koszyczka wpadły również dwa produkty do policzków. Mianowicie jest to puder z różem z Bell w odcieniu 01. Kupiłam go ze względu na delikatny, chłodny kolor. Jest matowy, co również mi odpowiada. Będzie idealnie współgrał z moim codziennym makijażem. 
Drugi produkt to bronzer Astor Skin Match w odcieniu 001 Blonde. Do pudełeczka dołączony jest pędzelek. Jego gramatura to 7,65g. Jest perłowy, co nie do końca mnie przekonuje. Ale zobaczymy jak się dalej sprawdzi :)     

15 października 2016

Paleta Healthy Glow oraz dwie kredki do ust | AVON

Cześć Wszystkim :) 
Pokaże Wam, jakie kosmetyki firmy Avon bardzo mnie zaciekawiły. Tak bardzo, że aż postanowiłam je sobie zamówić.
Z myślą o delikatnym, dziennym makijażu wybrałam podwójny cień do powiek. Stwierdziłam, że kolory, które zawiera paletka Healthy Glow będą dla mnie najlepszą opcją. Cienie na oku wyglądają tak samo jak w paletce, a co najważniejsze trzymają się cały dzień. Mają przyjemną, jedwabistą konsystencję, nie sprawiają problemów przy aplikacji. Dzięki opakowaniu z lusterkiem, makijaż oka zrobić lub poprawić możemy wszędzie. Gama kolorystyczna jest dosyć duża, także każda z Was znajdzie coś dla siebie :) 

Swoimi pięknymi kolorami zainteresowały mnie dwie kredki do ust. Pierwsza, w odcieniu Pink Bouquet, a druga w odcieniu Pink Cashmere. Obie ślicznie wyglądają na ustach, są przyjemne w użyciu i odporne na ścieranie. Myślę, że każda z nich jest w stanie wytrzymać najdłuższą imprezę. Używam je do obrysowania ust oraz do ich wypełnienia. Są automatyczne, dzięki czemu nie musimy bawić się w ostrzenie. W swojej kosmetyczce mam już trzy kolorki, wcześniej zakupioną Mystery Mauve, która to sprawiła, że zdecydowałam się przetestować inne odcienie