8 kwietnia 2018

Mój ideał wśród zapachów | SI Giorgio Armani

Długo zastanawiałam się nad zakupem tych perfum, bowiem do najtańszych nie należą. Cena jest szalona, ponieważ w perfumerii Sephora za 50ml płacimy 419zł. Ale gdy pierwszy raz je powąchałam, to bardzo mnie zaintrygowały. I pomimo tego, że są dość popularne to pewnie Wiele kobiet zauważy, że w zależności od osoby pachną zupełnie inaczej.
Giorgio Armani Si to odbicie współczesnej kobiety, świadomej siebie oraz czerpiącej radość z najdrobniejszych rzeczy. Twarzą zapachu Si jest australijska aktorka - Cate Blanchett. 
Tę cudowną kompozycję otwiera nuta czarnej porzeczki, umiarkowanie słodka, przypominająca porzeczkowy likier, nie pachnie owocowo - zapach bezstronny i przemyślany. Baza perfum oparta jest na wanilii, doprawiona została rozgrzewającymi nutami drzewnymi, które symbolizują charyzmę. 
Silna, wyrazista kobieta Si mówi "Tak!" nowym wyzwaniom, marzeniom i spełnia się na każdej możliwej płaszczyźnie. Elegancji dodaje przepiękny, ale minimalistyczny flakon. 
Zapach polecałabym dla osób, które cenią sobie w perfumach ich wyrazistość oraz trwałość. Bardzo długo utrzymuje się na skórze, włosach i ubraniach. Używam ich zarówno na co dzień jak i na wieczór. 
Moim zdaniem Armani sprostał zadaniu i udowodnił, że perfumy z nutami owoców i kwiatów nie muszą być oklepane, doprowadzające do zawrotów głowy. 
Mam do nich ogromną słabość - jestem pewna, że jak tylko sięgną denka, bez zastanowienia zaopatrzę się w kolejną buteleczkę :) 

Jakie zapachy są Waszymi ulubionymi?

22 komentarze:

  1. Zapach wydaje się fajny, ale ta cena niestety odstrasza :D
    Pozdrawiam c; /~Kinga
    Unpredictabble ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że każdy Si jest niezwykle kobiecy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten zapach jest tak popularny, a jak jakoś nie mogę zrozumieć jego fenomenu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam te perfumy całkiem przypadkiem i ja akurat nie jestem fanką słodkich zapachów, więc nosiło mi się je średnio. Obiektywnie przyznaję, że są ładne, ale kompletnie nie moja historia, to samo jak YSL Black Opium :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam i bardzo dobrze go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi ten zapach nie odpowiada. Ostatnio uwielbiam Elizabeth Arden Green Tea, ale wersję z ogórkiem. Pachnie cudnie świeżo - to są zdecydowanie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham:) piękny kobiecy zmysłowy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego zapachu kompletnie nie znam ale uwielbiam Elizabeth Arden sunflowers :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam go, ale nie jest dla mnie ;) Aktualnie moimi ulubieńcami są Hermes Un Jardin Sur le Nil i Eau des Merveilles :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Och, Armani ma wiele świetnych zapachów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę koniecznie powąchać ten zapach! c:
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Kojarzę, bardzo fajny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wstyd się przyznać, ale nie wiem jak pachną owe perfumy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Też uwielbiam Si, bardzo lubię intensywne zapachy. Jestem też ogromną fanką Aliena, choć wiem, że niektórych on dusi :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi akurat zapach Love pation średnio odpowiada :)

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/04/z-motywem-kwiatow.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Tego zapachu jeszcze nie poznałam :) Ostatnio skusiłam się na zapach od Sarah Jessica Parker :)

    OdpowiedzUsuń

  17. Jestem wierna Angel Thierry Muglera. Choć na Si mogłabym się skusić ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę ;)